- Kategorie:
- 1) 0 - 50 km.8
- 2) 50 - 80 km.38
- 3) 80 - 120 km.38
- 4) 120 - 200 km.13
- 5) 200 - 300 km.8
- 6) 300 - 500 km.2
- 7) 500 km i więcej.3
- Inne wydarzenia.2
- Rowerowy Dolny Śląsk.94
- Trening.33
- Ultramaratony.4
- Wycieczki kilkudniowe.4
Wrocław - Poznań szlakiem EuroVelo 9 (R-9)
Sobota, 28 maja 2016 | dodano: 01.11.2016Kategoria 5) 200 - 300 km, Rowerowy Dolny Śląsk
Od dawna myślałem o tym, żeby pokonać nieco dłuższy dystans międzynarodowym szlakiem rowerowym EuroVelo 9 (R-9), który łączy Bałtyk z Adriatykiem, przecinając także moje miasto. Pierwotny plan zakładał trasę Wrocław-Głuchołazy, ale ze względu na niekorzystne dla tego odcinka prognozy pogody (burze), w ostatniej chwili zdecydowałem się wyruszyć na północ, do Poznania. Ze zmianą kierunku nie było problemu, ponieważ wcześniej przygotowałem sobie trasę dla obu wariantów. Tego dnia pokonałem dystans ok 215 km (od domu do dworca PKP w Poznaniu), co zajęło mi ok 13,5h.
Szlak R9 jest na tym odcinku całkiem przyjemny i nieźle oznakowany, choć oczywiście klika nawigacyjnych "dziur" też by się znalazło (już dawno przestałem ufać znakowaniu szlaków rowerowych w terenie i przed każdą dłuższą wycieczką "w nieznane" opracowuję sobie drogę na mapie w postaci śladu GPS). Po drodze rowerzystę czeka sporo atrakcji przyrodniczych (ach ten Park Krajobrazowy Doliny Baryczy!) i architektonicznych, kilka niegroźnych pagórków (Wzgórza Trzebnickie), kilka odcinków wytyczonych mniej lub bardziej bez sensu (ale jak na polskie standardy to i tak OK), 85-90% to asfalt (różnej jakość), reszta - drogi pole i leśne (różnej jakości, ale jednak z przewagą lepszych gruntówek). Jechałem na 32 mm slickach i na niektórych odcinkach czułem, że przydałyby się szersze opony (musiałem podprowadzić rower w sumie z 2-3 km ze względu na piach). Trasę polecam, jest naprawdę niezła!
PS.: Szczególnie zapadł mi w pamięć Jaz Niezgoda, wybudowany w środku lasu, z dala od cywilizacji. Jazzowy krokodyl rządzi!
GALERIA HD
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Szlak R9 jest na tym odcinku całkiem przyjemny i nieźle oznakowany, choć oczywiście klika nawigacyjnych "dziur" też by się znalazło (już dawno przestałem ufać znakowaniu szlaków rowerowych w terenie i przed każdą dłuższą wycieczką "w nieznane" opracowuję sobie drogę na mapie w postaci śladu GPS). Po drodze rowerzystę czeka sporo atrakcji przyrodniczych (ach ten Park Krajobrazowy Doliny Baryczy!) i architektonicznych, kilka niegroźnych pagórków (Wzgórza Trzebnickie), kilka odcinków wytyczonych mniej lub bardziej bez sensu (ale jak na polskie standardy to i tak OK), 85-90% to asfalt (różnej jakość), reszta - drogi pole i leśne (różnej jakości, ale jednak z przewagą lepszych gruntówek). Jechałem na 32 mm slickach i na niektórych odcinkach czułem, że przydałyby się szersze opony (musiałem podprowadzić rower w sumie z 2-3 km ze względu na piach). Trasę polecam, jest naprawdę niezła!
PS.: Szczególnie zapadł mi w pamięć Jaz Niezgoda, wybudowany w środku lasu, z dala od cywilizacji. Jazzowy krokodyl rządzi!
GALERIA HD
Rower:Kellys Neos
Dane wycieczki:
215.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj